Nie chcę się pływać, siedzę w jacuzzi, nie ma Versace, to biorę Gucci
Chcieliby mnie zamknąć i do Odry wyrzucić kluczyk
Chcą, żebym zasnął i już nigdy się nie obudził
W chuju mam to, w chuju mam to, napierdalam jak budzik
Czas się wynurzyć na krótką chwilę, zęby jak sztylet, krokodyle
Zielona skóra, długa bibuła, sam nie wiem ile już kurwa spaliłem
Powoli idę, człapie, a oni dalej są w tyle
Łapię w rękę, papier sypię, zacier kręcę, ubijam ślinę
Rapu inżynier, brudny styl, sadza w kominie
Rozsadza Ci dynię, i widzę po minie, że to nie minie
Siedzę w kabinie, ukryty w dymie, jak odcisk palca na karabinie
Ludzie mdleją, proszę ich wynieść, skacze salto na linię
Powoli płynę na jednym silniku, robię po cichu
Dzielnicowy szuka narkotyków, odkurzacz włączony i wszystko znikło
Pępowinę obcinam brzytwą, długie ręce, szare mydło
Na dzielnicy pełno krawężników, znowu parówo gadałeś z policją
Syrena i błysło, dziesięć osób po bramach prysło
Psom znowu nie wyszło, psom znowu nie wyszło
Protokół piszą, brak podejrzanych, moi ludzie są niewidzialni
Jak komenda wjeżdża do bramy, to znikamy jak hologramy
Na-napierdalam (...pierdalam), napierdalam jak budzik (budzik)
Na-napierdalam jak budzik (napierdalam jak...), czas się obudzić
Napierdalam jak budzik, napierdalam jak budzik (przysięgam)
Napierdalam jak budzik (napierdalam jak...), czas się obudzić
MJR, SPZ, MJR, SPZ, MJR, SPZ
Na-napierdalam... Przysięgam
♪
Na-napierdalam (...pierdalam), napierdalam jak budzik (budzik)
Na-napierdalam jak budzik (napierdalam jak...), czas się obudzić
MJR, SPZ, MJR, SPZ, MJR, SPZ
Na-napierdalam... Przysięgam