Budzi mnie poranek za oknem
Budzi mnie poranek to slońce
Wychodze do ludzi to madre
Wychodze na plus mówia: takiemu to dobrze!
Budzi mnie poranek za oknem
Budzi mnie poranek to slońce
Wychodze do ludzi to madre
Wychodze na plus mówia: takiemu to dobrze!
Zabieram ja na dobry seks
Potem szlug
Potem jesc
Czuje sie jak Tommy Cash
Odwalam sie: zakladam dres
Bedzie lepiej
Bedzie lepiej
Tylko lepiej
Mamy siebie
Miliony slów
Zakladam plaszcz, wychodze w tlum
Dobieram but
Usmiecham sie, usmiecha klub
Miliony slów
Odpalam bum
Zabieram tlum
Zabieram tlum
Zabieram tlum nie wróci juz
Co dzień ucze sie jak zyc
Co dzień ucze sie jak zyc
Czerpie z tych najlepszych chwil
Czerpie z tych najlepszych chwil
Lacze punkty, tworze film
Lacze punkty, tworze nic
Ona ochrania moje sny
Ona ochrania moje sny
Co dzień ucze sie jak zyc
Czerpie z tych najlepszych chwil
Lacze punkty, tworze nic
Ona ochrania moje sny
Ona ochrania moje sny
Ona ochrania moje sny
Widze zagubione twarze
Kiedy smutek znowu klepie w ramie
Jakby nic sie nie stalo nad ranem
Odpalam swieczke, znowu jestem na planie
Lapie dobry klimat, lapie dobry mood
Odsuwam zlych ludzi, chce sie dobrze czuc
Jak bylem kim innym, nie ufalem w tlum
Dzis otwarte oczy, znowu dosiegam chmur
Spaceruje na wolno
Za mna rozciaga sie kordon
Kocham te chwile, gdy wolnosc
Prowadzi przypadki na prosta
Bedzie lepiej
Bedzie lepiej
Tylko lepiej
Mamy siebie
Miliony slów
Zakladam plaszcz, wychodze w tlum
Dobieram but
Usmiecham sie, usmiecha klub
Miliony slów
Odpalam bum
Zabieram tlum
Zabieram tlum
Zabieram tlum nie wróci juz
Co dzień ucze sie jak zyc
Co dzień ucze sie jak zyc
Czerpie z tych najlepszych chwil
Czerpie z tych najlepszych chwil
Lacze punkty, tworze film
Lacze punkty, tworze nic
Ona ochrania moje sny
Ona ochrania moje sny
Co dzień ucze sie jak zyc
Czerpie z tych najlepszych chwil
Lacze punkty, tworze nic
Ona ochrania moje sny
Ona ochrania moje sny
Ona ochrania moje sny